Generalnie są dwie szkoły. Stara tradycyjna mówi o tym, że grill robimy z dala od domu, najlepiej jak mamy podłużną działkę to na drugim końcu działki. Stawiamy tam altanę lub inną
zadaszoną konstrukcję drewnianą oraz murujemy z szamotu i klinkieru lub stawiamy gotowego grilla betonowego. Mają one zwykle krótkie kominki, z których leci dym i spowija całą altanę zapachem dymu i wędzonki...
Druga szkoła to kominek-grill wbudowany w ścianę domu z wysokim kominem wychodzącym ponad dach. Cały dym i zapachy pieczystego uciekają wtedy do góry. Jednak dla mnie największa różnica jest w sposobie użytkowania. Zwykle w ogrodzie jest jedno miejsce gdzie siedzimy i spędzamy czas z rodziną i przyjaciółmi. Jeśli przy domu jest wygodny taras z fotelami, stołem gdzie dobrze się czujemy to dlaczego mielibyśmy siedzieć na ławeczkach w altance na drugim końcu ogródka? Ale najbardziej uciążliwe jest chodzenie od domu do altanki i noszenie wszystkich potrzebnych rzeczy – talerzy, żywności, napojów, potem krążenie od altanki do kuchni z każdym brakującym widelcem i nastawianie wody w domu i zanoszenie kawy do altanki. Po takiej imprezie gospodarzy zwykle bardzo bolą nogi. Jeśli taras (za przykładem altanki) będzie posiadał solidne zadaszenie i będzie odpowiednio duży to możemy z powodzeniem cieszyć się nim również wtedy gdy robimy grilla. Gdyby budowa wysokiego komina z jakiś względów była niemożliwa to można używać grilla gazowego, który tak nie dymi. Tak czy inaczej taras musi być odpowiednio duży, żeby się na nim nie tłoczyć, pamiętajcie!
Skontaktuj się z nami jak najszybciej i zarezerwuj dowolny tydzień w roku.
Napisz do nas lub zadzwoń na numer +48 501 162 361